Tą wieczorową porą przychodzę do Was z aktualizacją mojej wieczornej pielęgnacji twarzy. TUTAJ możecie poczytać poprzedni post na ten temat. Właściwie zmieniło się wszystko prócz jednego produktu. Z tego względu iż lubię testować nowe kosmetyki, co rusz coś innego się u mnie pojawia.
PŁYNY MICELARNE
Jak wiadomo pierwszym etapem jest dokładne oczyszczenie twarzy. Obecnie do demakijażu twarzy i oczu używam delikatnego płynu micelarnego z Dermiki oraz płynu micelarnego z olejkiem z Garniera. Ten pierwszy dostałam od koleżanki, ponieważ jej nie odpowiadał. U mnie sprawdza się nie najgorzej, ale więcej na razie nie zdradzę. Myślę ,że pojawi się oddzielna recenzja. Natomiast płyn z Garniera na pewno każda z Nas dobrze zna. Jedne z nas go uwielbiają, inne nienawidzą. Ja należę do tego pierwszego grona. Dla mnie jest fenomenalny i radzi sobie z każdym makijażem. Nawet z ciężkimi podkładami i wodoodpornymi produktami.
PRODUKT NA BAZIE WODY
Następnym krokiem jest oczyszczenie twarzy produktem na bazie wody. Chodzi o zmycie resztek makijażu, dokładne oczyszczenie twarzy z różnych zanieczyszczeń i bakterii, które osiadają na naszej buzi w ciągu dnia. Ja do tego celu używam nawilżającego żelu do mycia twarzy z błękitną algą firmy Lirene, o którym wpis już się pojawił (recenzja klik). Bardzo dobrze radzi sobie ze swoją rolą. Oczyszcza twarz i dodatkowo ją nawilża.
DODATKOWA (NIEZBĘDNA) PIELĘGNACJA
Dobry peeling potrafi zdziałać cuda na naszej twarzy. Jego zadaniem jest złuszczenie martwego naskórka, którego nadmiar może doprowadzić do zatkania porów. Dzięki peelingowi skóra będzie wygładzona i zdrowsza. Poza tym cera będzie lepiej reagować na preparaty pielęgnacyjne. Jako, że jestem posiadaczką cery suchej, z peelingów gruboziarnistych musiałam zrezygnować, a przerzucić się na enzymatyczne. Na tę chwilę jest to peeling enzymatyczny z minerałami z Morza Martwego marki Avon. Rozprowadzamy go na buzi, pozostawiamy na 1-2 minuty, po czym masując zmywamy. Producent zaleca stosowanie 2-3 razy w tygodniu. Dokładnej recenzji spodziewajcie się niebawem.
Każda z Nas lubi zrobić sobie domowe SPA. Zrobić gorącą kąpiel, zapalić świeczki i nałożyć maseczkę na twarz. Ja lubię i te w saszetkach i te w większej pojemności. Całkiem niezłą alternatywą jest głęboko oczyszczająca maseczka błotna z minerałami z Morza Martwego z Avon, z serii Planet Spa. Pozostawia się ją na 5-10 minut, z reguły przedłużam do 15 i w tym czasie relaksuję się w wannie z książką. Nieco więcej o niej w oddzielnym poście wraz z peelingiem.
TONIZOWANIE
Tonizowanie skóry jest bardzo ważnym punktem w pielęgnacji. Przywraca naturalne pH skóry, usuwa resztki makijażu oraz odświeża. Toniki zwiększają działanie innych kosmetyków. Nie powinny one wysuszać ani podrażniać skóry. Moim obecnym numerem jeden jest różany tonik z Evree z kwasem hialuronowym. Uwielbiam go! Niesamowicie odświeża, nawilża i przepięknie pachnie. Dzięki temu, że jest wyposażony w atomizer można go rozpylać bezpośrednio na skórę twarzy. Polecam go Wam!
DAWKA NAWILŻENIA
Gdy już zmyliśmy wszystkie zanieczyszczenia, nałożyliśmy odpowiednie kosmetyki, aby pomogły innymi dobrze wniknąć pora na ostatni etap - krem nawilżający. Najlepiej wybrać nieco bogatszy niż na dzień i dać naszej skórze porządną dawkę nawilżenia, aby w nocy mogła się zregenerować. Ja nakładam krem nawilżający o przedłużonym działaniu z Dermedic. Ma on tłustą, ciężką konsystencję i trzeba dać mu chwilę, aby się wchłonął, ale dzięki niemu czuję, że moja skóra staje się dogłębnie nawilżona. Rano buzia jest promienna i gotowa na makijaż.
Pod oczy wklepuję krem pod oczy Soothing eye contour cream firmy Avene. Dopiero go zaczęłam, także jeszcze nic konkretnego Wam o nim nie powiem, spodziewajcie się oddzielnej recenzji.
Na sam koniec nakładam jeszcze serum na linię rzęs firmy Long4Lashes. Jest to nieodzowny element, ponieważ przy regularnym stosowaniu można się spodziewać konkretnych efektów. Sama już je widziałam, ale w połowie roku odstawiłam serum. Ponownie do niego wróciłam i już nie mogę doczekać się pięknych rzęs do nieba ;)
Jestem ciekawa jak wygląda Wasza pielęgnacja.
Widzimy się w komentarzach!
Buziaki,
A!
Niczego nie znam lecz serum AA mam w zapasie:)
OdpowiedzUsuńTonik różany mam na liście zakupowej.
OdpowiedzUsuńZnam jedynie płyn micelarny z Garniera ale nie przepadam za nim :)
OdpowiedzUsuńUżywałam również płynu micelarnego od Garnier, wpadło mi w oko opakowanie Dermiki :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych kosmetyków, ale tonik różany na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńToniku evree też mam i bardzo lubię :) Maseczkę avon też miałam i była całkiem przyzwoita, ale teraz wolę te rosyjskie w saszetkach.
OdpowiedzUsuńPłyn Garniera na pewno wypróbuję ;)
tonik najlepszy ! <3
OdpowiedzUsuńTeż aktualnie używam tego kremy z Dermedic ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować ten płyn micelarny z olejkiem Garniera. To dziwne, bo uwielbiam kosmetyki z tej firmy, a tego produktu jeszcze nie testowałam :) Pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKonieczne musisz wypróbować :) Ślicznie pachnie i radzi sobie z każdym makijażem czy z najbardziej trwałą pomadką ;)
UsuńOd l4lashes miałam strasznie podrażnioną skórę powiek :( zaprzestałam stosowania mimo że miałam po nim piękne rzęsy ;) jeśli chodzi o dermikę miałam własnie ten płyn i był całkiem fajny
OdpowiedzUsuńMnie też troszkę swędziały powieki, ale przeszło ;) Masz rację - płyn jest całkiem niezły :)
Usuńpłyn z garniera bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńSandicious
Prawda, że jest świetny? ;)
UsuńChyba się skuszę na ten tonik z Evree :) Już kilka razy miałam go wrzucić do koszyka, ale jakoś nie wyszło. Ale chyba mnie przekonałaś :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przypadnie ci do gustu :)
UsuńLong 4 lashes od niedawna też wpisałam w swoją codzienną pielęgnację ;)
OdpowiedzUsuńDermika <3 super post! :)
OdpowiedzUsuńlubie płyn z Garniera ale niestety nie ta wersja :/
OdpowiedzUsuńJa o swojej pielęgnacji robiłam post jakiś czas temu, ale jest to zdecydowanie jedna z tych wieloetapowych, o której długo by opowiadać. Podpatrzyłam u Ciebie tonik, który uwielbiam oraz krem z Dermedic, który potwornie mnie zapchał... Do toniku z Evree na pewno wrócę, uwielbiam go! :)
OdpowiedzUsuńTonik kupiłam za twoim poleceniem kochana :)
Usuńróżany tonik jest na mojej liście:)
OdpowiedzUsuńtonik różany muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJa sięgam często po wodę różaną, która też mi zastępuje tonik, mam podobne kroki pielęgnacyjne :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się chyba w końcu na tonik evree i ten garnier bo lubię oleiste konsystencje :P
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny z garniera jest genialny ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylistfashioon.blogspot.com/2016/09/jesien-z-sammydress.html
ja mam fioła na punkcie peelingów i maseczek, ciągle coś wykonuję z racji tego, że moja skóra ma tendencję do zapychania się.
OdpowiedzUsuńLubię kremy dermedic ☻♥ Avon niestety mi nie służy ! Ale tonik z Evree też mnie bardzo kusi !
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ten płyn micelarny z Garniera. Innych produktów niestety nie miałam okazji testować ale od jakiegoś czasu myślę o zakupie tego serum do rzęs.
OdpowiedzUsuńhttps://dressed-in-makeup.blogspot.com
ta maseczka z Avonu to chyba ich jednyny produkt który lubie i używam :D
OdpowiedzUsuńZ Lirene używałam peeling do twarzy i był ok ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam twoich kosmetyków :(
Mam bardzo podobny schemat pielęgnacji, ale używam zupełnie innych kosmetyków. Z tych, które pokazałaś znam tylko tonik z Evree - mam go w zapasach i odżywkę z AA :)
OdpowiedzUsuńGarniera uwielbiam :) i tego olejkowego i wersję różową :)
OdpowiedzUsuńLubię Evree :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tej maski z Avon i nadal uważam, że była świetna. Super oczyszczała moją buzię. Teraz nie mam już dostępu do tych kosmetyków niestety.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten płyn miecelarny
OdpowiedzUsuńużywam płynu miceralnego z garniera i jestem bardzo zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrielakitablogspot.com
Poza plynem Garniera nie znam zadnego z tych kosmetykow :P
OdpowiedzUsuńMuszę się zdecydować na płyn Garnier i tonik Evree :) Krem na noc mam ten sam :) Obserwuję!
OdpowiedzUsuńŻel z Liren, tonik, płyn micelarny i odzywka do rzęs mogę potwierdzić że są bdb ��
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Avon mam i jestem zadowolona:) tak samo odżywka do rzęs:) już po 1,5 miesiąca widzę u siebie pierwsze efekty.
OdpowiedzUsuń