Pogoda za oknem przepiękna, ja mam już dziś wolne, nic tylko iść na spacerek bądź plażę. Jednak najpierw postanowiłam nieco naskrobać dla Was jakąś recenzję.
Każda z nas uwielbia ładnie się umalować, zrobić piękną kreskę, nałożyć idealny podkład, przypudrować nosek i zarumienić policzki. Jednakże, aby wszystko tak pięknie i idealnie się prezentowało, nie możemy zapomnieć o pielęgnacji. O dokładnym demakijażu i zaaplikowaniu odpowiednich mazideł. Dzisiaj opowiem Wam o jednym z produktów, nieodłącznym elementem wieczornej jak i porannej pielęgnacji większości z Nas.
A mianowicie o nawilżającym żelu do mycia twarzy z błękitną algą marki Lirene. Ciekawych zapraszam dalej ;)
Spójrzmy co obiecuje producent:
" Laboratorium Naukowe Lirene zainspirowane ideą kompleksowego oczyszczania i pielęgnacji skóry stworzyło innowacyjną Technologię ALGAE PURE, opartą na synergii działania składników oczyszczających oraz intensywne pielęgnujących alg. Zapewnia ona działanie na kilku poziomach:
- precyzyjny demakijaż i usunięcie wszelkich zanieczyszczeń,
- nawilżenie i wygładzenie skóry,
- odświeżenie.
Żel dogłębnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń oraz przywraca jej uczucie komfortu. Błękitna alga odbudowuje warstwę hydrolipidową naskórka, dzięki czemu głęboko nawilża. Bogaty we flawonoidy i witaminy wyciąg z lipy koi i łagodzi skórę, która po zastosowaniu żelu staje się pełna energii. "
Producent zaleca nanosić żel na wilgotną skórę twarzy i szyi, lekko wmasować kolistymi ruchami, po czym zmyć ciepłą wodą. Stosować codziennie rano i wieczorem.
MOJA OPINIA
Żel mieści się w miękkie tubce o pojemności 150 ml. Zamknięcie typu klik. Nie ma problemu z wydobyciem produktu, ze względu na miękkie tworzywo. I myślę, że przy większym zużyciu również nie będzie. Szata graficzna moim zdaniem bardzo ładna, cieszy oko. Czas, który mamy na zużycie go to 12 miesięcy. Ale przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem, na pewno zużyje się go prędzej ;) Konsystencja żelu jest nieco inna niż standardowa, bardziej taka galaretowata. Mi jak najbardziej odpowiada.
Zapach jest przyjemny, odświeżający, trochę jak krem Nivea, ale nieco lżejszy. Zdecydowanie umila użytkowanie.
Najpierw zmywam makijaż płynem micelarnym, a następnie sięgam po żel. Natomiast sprawdziłam również jak żel radzi sobie z demakijażem twarzy i muszę Wam powiedzieć, że zdał egzamin. Dużo lepiej niż normalizujący żel z Ziaji (recenzja klik) Produkt zdecydowanie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, niesamowicie odświeża i z pewnością nawilża. Moja skóra bardzo go polubiła. Mam wrażenie jakby moja skóra po nim zaczęła swobodniej oddychać, stała się gładka, miękka, dogłębnie oczyszczona i nawilżona.
Jest to naprawdę bardzo dobry produkt do mycia twarzy. Polecam wszystkim, nie tylko osobom o suchej skórze. Zdecydowanie nadaje się do każdego typu cery.
Przyjemnością jest dla mnie używanie tego produktu. Przepięknie pachnie, zmywa wszelkie zanieczyszczenia i świetnie nawilża. Czego chcieć więcej?
Miałyście okazję go poznać? A jakie są Wasze sprawdzone produkty do mycia twarzy?
Buziaki gorące,
A.
Jest to naprawdę bardzo dobry produkt do mycia twarzy. Polecam wszystkim, nie tylko osobom o suchej skórze. Zdecydowanie nadaje się do każdego typu cery.
Przyjemnością jest dla mnie używanie tego produktu. Przepięknie pachnie, zmywa wszelkie zanieczyszczenia i świetnie nawilża. Czego chcieć więcej?
Miałyście okazję go poznać? A jakie są Wasze sprawdzone produkty do mycia twarzy?
Buziaki gorące,
A.
ja obecnie używam żelu z Tołpy i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tej firmy :) Zapraszam Cię do mnie na konkurs, do wygrania mam nadzieję fajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńz Lirene nie po drodze mi ostatnio..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)!
przydał by mi się taki żel ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
nigdy nie używałam tego żelu :)
OdpowiedzUsuńUżywam wersji różowej i jestem z niego bardzo zadowolona. Właśnie denkuję drugie opakowanie, a trzecie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńMoże wpadnie do koszyka przy następnych zakupach ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska–blog
Zapraszam kochani ♥
Nie miałam go nigdy ale chyba wole mleczka bo mam suchą cerę
OdpowiedzUsuńHello there! I just discovered your blog and I love your reviews!Looks like a nice product! Would you like us to help eachother out by following on GFC? I just started to follow you #224, please follow back so we can stay in touch!
OdpowiedzUsuńGreetings from Italy,
Sonia Verardo
http://www.trenchcollection.com/
Super, właśnie szukam tego typu żelu, więc chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńMERI WILD BLOG
Do tej pory byłam wierna żelowi z La Roche Posay, ale zastanawiam się, czy nie wypróbować czegoś innego :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja !Trzeba wypróbować. Masz cudowne zdjęcia na tym blogu !
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze przedstawiony produkt opisowo i fotograficznie,myślę że zawarłaś o nim dość informacji jednak wiadomo że trzeba coś przetestować na sobie ;)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG-KLIK <---Zapraszam na nowy post :)
Nie próbowałam nigdy tego kosmetyku. Nawet z firmy Lirene chyba nic jeszcze nie posiadam :) Wolę Ziaję albo Arbonne :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go przez wakacje i też mi się spodobał, a ta konsystencja bardzo gęstego żelu spowodowała, ze starczył mi spokojnie na ponad 2 miesiące codziennego stosowania. A cena? Nic tylko polecać :)
OdpowiedzUsuńmam żel z lirene, ale na razie jest w kolejce;p ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSandicious
z Lirene miałam żel w wersji różowej i posiadam wersję fioletową, używam jej bardziej jako peelingu. Różowa wersja starczyła mi na bardzo długo tak samo jest z tym 'peelingiem' a aktualnie do mycia twarzy używam z Bieledny olejku różanego i nowego żelu w wersji różowej :)
OdpowiedzUsuńTego akurat nie używałam, kiedyś spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńfajnie że zmywa makijaż chyba się skuszę na niego
OdpowiedzUsuńNie znam go. Mi przypadł do gustu żel micelarny własnie z Lirene.
OdpowiedzUsuńtak bardzo dużo osób o nim pozytywnie mówi,muszę się wreszcie zabrać do jego zakupu! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!:)
i zapraszam również do mnie xx
http://sylwiasylwiaa.blogspot.com/
Fajny wpis :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie: http://carmentestujekosmetyki.blogspot.com/
Pięknie proszę o komentarze i obserwowanie :) Odwdzięczam się tym samym ;)