23:55:00

| ZIAJA, liście manuka - żel myjący, normalizujący, na dzień/na noc |

Gdy tylko seria liście manuka od Ziaji pojawiły się na rynku, szturmem podbiły blogosferę. Dużo się o nich naczytałam i nasłuchałam, zanim rzeczywiście się na coś zdecydowałam. W momencie kupna, żel był tym kosmetykiem, którego mi brakowało. Dlatego też zdecydowałam się na żel myjący normalizujący na dzień i na noc. Czy podbił moje serce? Ciekawych zapraszam do poczytania ;)
Słów kilka od producenta:

Zapewnia efekt dokładnie oczyszczonej skóry, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia skóry, kwas laktobionowy ułatwia redukcję sebum, poprawia nawilżenie i miękkość naskórka, przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych.

Słów kilka ode mnie:
Żel dostajemy w przeźroczystej butelce w kolorze zieleni z pompką. Możemy łatwo kontrolować zużycie produktu. Pompka działa bez problemu, wydobywa tyle produktu ile potrzebujemy. Konsystencja typowo jak dla żelu. Pod wpływem wody delikatnie się pieni. Za 200 ml musimy zapłacić w cenie regularnej 8, 99 zł. Cena jak najbardziej przystępna.

Jeśli chodzi o skład znajdują się w nim substancje myjące, emulgatory, humektanty, pantenol, znienawidzone sls-y, alantoina - działa przeciwzapalnie, wspomaga procesy regeneracji; substancja nawilżająca taka jak glikol propylenowy, ekstrakt z liści z drzewa Manuka, który ma właściwości antybakteryjne, zmniejsza infekcje, łagodzi podrażnienia; kwas laktobiotynowy - łagodzi podrażnienia, stany zapalne skóry, wygładza, zmiękcza, reguluje odnowę komórkową; składniki kompozycji zapachowych, perfumy, substancje konserwujące. A także substancje, które są bezpieczne, ale w ograniczonym stężeniu należące do substancji spłukiwanych tj: PEG-7 Glyceryl Cocoate oraz Dietanoloamid kwasów tłuszczowych z oleju kokosowego.

Całkiem przyjemny, oprócz SLS-ów, które krzywdy mi nie robią i perfum, które niektórych mogą uczulać. Ja żadnych niepożądanych skutków nie miałam. Zapach żelu jest nieprzyjemny, taki jakby chemiczny, trochę alkoholowy.

Żel stosuję codziennie wieczorem, aby zmyć makijaż twarzy. Z tym radzi sobie w miarę z lekkimi podkładami, z mocniejszymi jest nieco gorzej (np. z Double Wear od Estee Lauder). Wtedy powtarzam czynność. Nie uczulił mnie, nie wysuszył skóry, nie podrażnił. Bywało, że skóra była po nim taka lekko ściągnięta. Mam cerę suchą, więc u mnie nie ma problemu z nadmiernym sebum, dlatego też nie wiem czy żel pomaga w jego redukcji. Jedyne co mi przeszkadza to zapach, który za ładny nie jest i drażni mnie. Raczej ponownie się na niego nie zdecyduję. Ale też dlatego, że lubię zmieniać kosmetyki i testować nowe.
Podsumowując żel jest OK, nic złego mi nie robi, żadni nieprzyjaciele się nie pojawili. Chętnie skusiłabym się na inne produkty z tej serii, ale jeżeli wszystkie mają ten okropny zapach, to ja się jeszcze zastanowię ;)

Dajcie znać czy go miałyście i jak się sprawdził :)
Ściskam,
A.

26 komentarzy:

  1. uwielbiam <3 muszę kupić ponownie, jak na razie mam żel mixy ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna recenzja :) Dużo wspominasz o zapachu, ale jednak to ma kluczowe znaczenie i czując tonę alkoholu i chemii na twarzy raczej niechętnie bym po ten produkt sięgała :( Miłego dnia :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam całą serię. peeling (pasta) jest najlepszy, polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ten żel, był ok, ale nie na tyle bym kupiła go ponownie :) To pewnie dlatego, że jest sporo innych produktów, które po prostu darzę większą sympatią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tej serii miałam krem do twarzy na dzień i na noc, ale musiałam je oddać dalej, bo powodował u mnie mega wysyp! Żelu nie znam, ale pasta oczyszczająca jest moim numerem jeden ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety u mnie spowodował wysyp :( a szkoda, bo zapach bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze nigdy tego żelu, ale kusi mnie ta seria ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś go miałam. Jego zapach mi się nawet podobał. Może kiedyś wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic jeszcze nigdy nie miałam z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki ziajki bardzo lubię, choć akurat tego nigdy nie miałam :) Pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja z tej serii miałam tylko pastę, ale średnio ją lubiłam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. używam od ponad roku na zmianę z innymi i uwielbiam go!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie ta seria się niestety nie sprawdziła ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. ja się zastanawiam nad pasta oczyszczajacą z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie ta seria jakoś nie przekonuje, a przy demakijażu i oczyszczaniu najlepiej sprawdzają się u mnie oleje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Używałam tej ziajki miesiącami, zarówno przy porannej toalecie, jak i do zmywania makijażu. Później zaczęłam używać podkładu z Revlonu i okazało się, że kompletnie sobie z nim nie radzi - więc się rozstałyśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie go kończę. Jestem zadowolona z jego działania :)

    OdpowiedzUsuń
  18. z serii liście manuka miałam oba żele i ten bardziej przypadł mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ziaja to coś, czego brakuje mi w Holandii.

    OdpowiedzUsuń
  20. u mnie ta seria się cała nie sprawdziła a miałam 4 produkty, uczuliła mnie a ja nigdy nie miałam problemów z cerą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam krem z tej serii i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam, nie lubię Ziaji, ale Twoja recenzja bardzo rzeczowa i ciekawie napisana:)

    OdpowiedzUsuń
  23. W moim odczuciu jest bardzo zwyczajnym kosmetykiem, który miałam i o którym zapomniałam. Też lubię testować nowe produkty, więc kolejny raz już po niego nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Używałam tego żelu swego czasu i był całkiem ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo lubię kosmetyki tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  26. Skusiłam się na ten produkt jakiś czas temu, sporo osób go polecało. Zapach ma delikatny, nie uczula i podobno działa - dwa pierwsze stwierdzenia u mnie się sprawdziły, poza tym jest tani i łatwo dostępny. Oczyszczać cerę oczyszcza, jednak po jakimś czasie żel ten spowodował u mnie wysyp. Na pewno nie spodziewałam się cudów, ale nie spodziewałam się również, że coś może pójść nie tak. Produkt jest ciekawy, ale w moim przypadku nie działa.
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie ♥