16:26:00

nowości: październik

Cześć Wam!

Było już denko, więc pora na nowości. Bez zbędnych wstępów zapraszam do dalszej części wpisu:)
Zacznijmy od produktów pod prysznic. Skusiłam się na te od Le Petit Marselliais. Zapach biała brzoskwinia i nektarynka pojawił się w ulubieńcach. Postanowiłam kupić większą pojemność. Marka była przeceniona na Dniach Lifestyle o -50%, więc wzięłam jeszcze jedną butelkę o zapachu mandarynki i limonki. Uwielbiam te żele za zapachy oraz delikatność. Świetnie myją, nie podrażniają i przede wszystkim nie wysuszają skóry. Po wyjściu z wanny skóra nie jest ściągnięta tylko wyraźnie nawilżona i miękka.
O żelu do golenia Gilette Satin Care wspominałam przy okazji wpisu o zużytych produktach. Wracam do niego niezmiennie, ponieważ uważam, że jest to najlepszy produkt do golenia. Natomiast z płynem oliwkowym do higieny intymnej firmy Ziaja bardzo się polubiłam, choć wzięłam w ciemno. Prześlicznie, delikatnie pachnie, nie podrażnia, ma pompkę, która jest ułatwieniem pod prysznicem i do tego duża pojemność, która starczy na dłużej.
Kolejne zakupy to dwa płyny micelarne. Jeden z Garnier różowy. Była promocja, więc wzięłam, bo w zapasie nic już nie mam. Drugi z serii Hydro Clean marki Dermika otrzymałam na szkoleniu marki. Już kiedyś opowiadałam Wam o trzech produktach tej marki. Odsyłam do recenzji, może kogoś zainteresuje -> klik. Ostatni produkt to pianka aloesowa do oczyszczania twarzy Holika Holika, która już dawno mnie interesowała. Tak się składa, że produkty do mycia twarzy zużywam i kupuję na bieżąco. Po pierwszych użyciach mogę Wam jedynie powiedzieć, że pianka mnie pozytywnie zaskoczyła. Więcej o niej dowiecie się na pewno z oddzielnego wpisu.
W poprzednim miesiącu zaopatrzyłam się w dwie odżywki do rzęs. Jedna to Soin Booster Embryolisse, którą otrzymałam w ramach bycia ambasadorką marki. Druga to serum pielęgnacyjne do rzęs i brwi marki Regenerum, o którym niebawem pojawi się oddzielny wpis.
Promocja w Rossmannie -55%

Jak widać nie zaszalałam. Kupiłam sprawdzone produkty, czyli konturówki Miss Sporty Mini Me w kolorze 010 Toffee, o których już pisałam na blogu -> klik, klik, eyeliner Wibo oraz tusz Lovely Curling Pump Up. Nie wiem ile sztuk tego tuszu już zużyłam ;) Jeśli chodzi o zachcianki są to bronzer Milk Chocolate Lovely w odcieniu Medium, który wzięłam spontanicznie, konturówka Bell w kolorze 03 oraz pomada Wibo do brwi w odcieniu Soft Brown. Póki co bronzer leży w zapasie, ponieważ muszę zużyć to co mam, a pomada już jest w użyciu i powiem Wam, że jest całkiem, całkiem ;)
Maseczki na tkaninie Holika Holika już dawno mnie kusiły, więc jak tylko pojawiły się w Super-Pharm kupiłam dwie - jedna After Hard Study - idealna po nudnych wykładach ;D, a druga z witaminą C. Soraya Care Control maska głęboko oczyszczająca do cery mieszanej, tłustej z niedoskonałościami to prezent ze szkolenia. Co prawda cery tłustej nie mam i problemów skórnych nigdy nie miałam, ale ostatnio coś moja skóra się buntuje. Nie wiem jaka jest tego przyczyna. W każdym razie maseczka się przyda, zwłaszcza, że obecna, którą używam, okazała się bublem, więc może Soraya się spisze ;)


Buziaki,
A.

18 komentarzy:

  1. Jest i mój ulubiony tusz Lovely :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjemne nowości u Ciebie, ten żel z brzoskwinią od LPM też lubię :) Ciekawa jestem pomady do brwi z Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa pomady Wibo:) Podobno jest super...

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne kosmetyki. Sama niektóre znam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mieszkając w Polsce zawsze kupowałam te żele do higieny intymnej Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój ulubiony tusz i eyeliner z Wibo

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna mała kolekcja :) Ciekawe jak się sprawdzą nowe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Produkty LePetit ostatnio bardzo je polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo się tego nazbierało :)
    Z chęcią dołączam do grona obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Ziaji miałam konwaliowy płyn do higieny intymnej, teraz wzięłam jakiś inny kremowy, bo chciałam spróbować czegoś nowego, ale oba są świetne!
    Słyszałam tyle pozytywnych opinii o żelach LPM, że przy okazji promocji w końcu zaopatrzyłam się w krem pod prysznic Masło Shea i Akacja. Zobaczę, z czym to się je ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez bardzo podobają mi się zapachy żeli le petit marselialis. Ja tym razem odpuściłam promocje w rossmannie.

    OdpowiedzUsuń
  12. żadnego produktu jeszcze nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam te żele pod prysznic, ładnie pachną.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie ♥