17:58:00

| givenchy phenomen'eyes - wodoodporny tusz do rzęs zwiększający objętość |


Podkreślenie oka jest to dla nas, dziewczyn, bardzo ważna rzecz. Możemy nałożyć cienie, zrobić piękną kreskę zakończoną jaskółką, ale nic tak nie podkreśla makijażu oka jak tusz do rzęs. I dzisiaj właśnie o nim. Nie wiem czy miałyście z nim styczność. Pewnie niektóre z Was znają Noi Couture, którego szczoteczka zbudowana jest jakby z trzech kuleczek. Ja dzisiaj opowiem Wam o tuszu, której szczoteczka ma jedną taką kulkę ;) Zapraszam!


7 g / 145 zł

Tusz dostajemy w białym kartoniku, na którym widniejszą wszystkie informacje, nazwa oraz logo marki. 


Tusz wygląda bardzo ładnie. Prostota i minimalizm w tym przypadku działa na korzyść. Jest nieco mniejszy niż inne tusze, ze względu na krótką szczoteczkę.

 Gdy pierwszy raz ją zobaczyłam, zaniemówiłam. Pierwszy raz widziałam taki tusz na oczy. Istnieją najróżniejsze szczoteczki grube, cienkie, długie, z włosia, silikonowe, ale żeby była to kuleczka - nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym. Byłam strasznie ciekawa jak taką szczoteczką operować i co ciekawego tworzy na rzęsach. Jest ona silikonowa. Przy pierwszym użyciu miałam małe problemy, ale przy każdym następnym jest to przyjemność. Zwłaszcza widząc jakie efekty robi. Wystarczy ustawić tusz pionowo w dół i pociągać nim rzęsy, od dołu bądź od góry. 
Tusz jest wodoodporny, więc nie rozmazuje się w ciągu dnia ani nie kruszy. Nie jest trudno go zmyć. Nie brudzi twarzy przy demakijażu. Mój kolor to 5X01 Extreme Black. Jest jeszcze dostępny 4Z01 Extreme Blue. 



Poniżej zdjęcia bez tuszu i z tuszem.


Dajcie znać czy miałyście go ? A może Noir Couture?
Podzielcie się opinią w komentarzach.
Pozdrawiam,
Addele ♥

34 komentarze:

  1. wow, co za szczoteczka! :o nie wiem czy umiałabym się do niej przekonać hah :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak czytałam opis wyobraziłam sobie standardową, prostą szczoteczkę zakończoną kuleczką, ale jak zobaczyłam zdjęcie - wow - nie wyobrażałam sobie nawet że tego typu szczoteczki istnieją :D Nie wiem czy umiałabym się nią posługiwać, być może z czasem też bym ją ogarnęła, jednak chyba wolę klasyczne, mniej wymagające szczoteczki :) Ale efekt na rzęsach bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie powiem szczoteczka ma dość innowacyjny kształt ale cena tego tuszu to już chyba przesada

    OdpowiedzUsuń
  4. o ja cie kręcę, w życiu bym nie pomyślała że ta szczoteczka pochodzi od maskary :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dziwadełko, ale skoro mówisz że dobry i to widać to spoko ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczoteczka mnie zaskoczyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka szalona szczoteczka :) Chętnie bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię markę Givenchy, jednak przyznaję, że ta niekonwencjonalna szczoteczka trochę mnie przeraża;). Ja nie potrafię ogarnąć tych lekko wygiętych, a co dopiero taką kulkę:).
    Na Twoich rzęsach ten tusz wygląda rewelacyjnie:).

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam wersję Noir Couture i byłam z niej bardzo zadowolona. Świetnie wydłużał i rozczesywał rzęsy. Muszę do niego jeszcze kiedyś wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po Phenomen'eyes chętnie przetestuję Noir Couture :)

      Usuń
  10. Dokładnie! Nic tak oka nie podkreśli jak tusz!

    Trochę śmieszna ta szczoteczka - przypomina mi jakąś średniowieczną maczugę z kolcami w wersji mini ;p

    Nie miałam tego tuszu, ale ładnie wygląda na rzęsach ;)

    Może się kiedyś skuszę, chociażby z ciekawości jak się używa takiej szczoteczki :D

    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej nie znosze wodoodpornych tuszy :/ zwykły ciężko schodzi a co dopiero wodoodporny

    OdpowiedzUsuń
  12. ślicznie wygląda na rzesach. A szczoteczka bardzo specyficzna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cena spora, ale bardzo ładnie prezentuje się na rzęsach, no i ta szczoteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczoteczka bardzo dziwna, nigdy się z taką nie spotkałam jeszcze, ale za to efekt bardzo ładny :)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy produkt, nine używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyciaga uwage, musze wyprobowac :) http://marta-kaa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, też zaniemówiłam na widok szczoteczki :p

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam Noir Couture i bardzo go lubię:) ta jedna kuleczka też mnie intryguje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wlasnie myślałam, ze widziałam Noir Couture u ciebie. Po Phenomen'eyes chyba się na nią zdecyduję ;)

      Usuń
  19. pierwszy raz taką szczoteczke widzę

    OdpowiedzUsuń
  20. Pewnie jakbym miała to używać to bałabym się szczoteczki... :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Gorgeous blog :)Have a great day dear :)
    I follow you :) Keep in touch!

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  22. ooo kurde nie wiem czy miałabym tyle cierpliwosci na operowanie tą szczoteczką:P ale ten efekt....ajjj :D ze wzgledów na chorobe moje rzęsy są baaardzo marne teraz......tym bardziej probuje różnych tuszy by temu zaradzić :D może i ten u mnie by zdziałał cuda :D??

    zapraszam do wspólnej obserwacji :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojej ja bym nie umiała sobie poradzić z taką szczoteczką ale Tobie ładnie wydłużył rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne masz rzęsy, takie gęste:) a tusz wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) zdecydowanie zasługa odzywki i wlasnie tej mascary :)

      Usuń
  25. Efekt mi się pdooba, ale za tę cenę hmmm :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Efekt ładny, aczkolwiek nie lubie takich wydziwianych szczoteczek. Jestem raczej tradycjonalistką, lubie standardowe proste i silikonowe szczoteczki i takie kombinowane tylko mnie odstraszają :(

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie ♥