Marki drogerii Natura idą naprzód jak burza. Nie zwalniają tempa! Co i rusz wychodzą nowe produkty. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o paru nowościach, które wyszły już jakiś czas temu, ale jakoś nie miałam kiedy zrobić zdjęć i porządnie je przetestować. A tu już kolejna paczka nadeszła! Dlatego postanowiłam się spiąć i przedstawić Wam dzisiaj moją opinią na ich temat. A niebawem pojawi się wpis o kolejnych nowościach ;) Zapraszam!
Marka Sensique wypuściła na rynek nowe paletki cieni Creative Eyeshadows. Są to nieperfumowane cienie o jedwabistej strukturze. Ogólnie jest dostępnych 12 kompozycji kolorystycznych, w tym 8 nowych. Ja otrzymałam 4 z nich (od góry od lewej): 150 Lavender Haze, 144 Chocolate Trio, 149 Copper Luster oraz 146 Color Festival.
Powiem szczerze, że zrobiły na mnie wrażenie. Mają przepiękne, jesienne kolory. Najbardziej chyba spodobała mi się paletka Color Festival. Cienie matowe są trochę suche jak się je nabiera na palec, a te błyszczące z kolei są bardziej masełkowe. Jednak i jedne i drugie dobrze się nabiera na pędzel i blenduje. Nie bledną podczas aplikacji. Są bardzo dobrze napigmentowane. Cena cieni to 12, 99 zł. Jestem w szoku, że za taką cenę można dostać takiej jakości cienie do powiek. Naprawdę warto się nimi zainteresować. Poniżej wrzucę Wam przykładowy makijaż. Niestety nie najlepszej jakości, bo ciężko o tej porze roku o dobre światło. Tym bardziej, że robię zdjęcia telefonem.
Z kolei paletka do twarzy to u mnie nowość, jeśli chodzi o korektory w tych kolorach. Nie używam takich na co dzień, więc byłam ich ciekawa. Ten najciemniejszy jako bronzer wygląda naprawdę ładnie. Jest to chłodny odcień, nie ma problemu z roztarciem. Ja to robię wilgotną gąbką marki Boho Beauty. Poniżej macie swatche. Ja mam wersję 02. Jest jeszcze 01 z żółtym, zielonym i białym. Obie kosztują 16, 99 zł/szt (obecnie na stronie drogerii z kartą Natura niecałe 12 zł;)).
Według producenta:- różowy - zakrywa żyłki, zielonkawe siniaki i niweluje szary odcień skóry,
- niebieski - optycznie rozjaśnia piegi i plamy posłoneczne,
- ciepły beżowy - rozjaśnia i uwypukla wybrane fragmenty twarzy,
- brązowy - modeluje i wysmukla owal twarzy.
Mam zamiar się za nią porządnie wziąć i sama się przekonać czy kremowe korektory w takich kolorach to dobre rozwiązanie.
Marka Kobo zaszczyciła nas nowymi rozświetlaczami w kompakcie oraz w formie sypkiej. Są to Glowing Loose Powder w odcieniu Rosy Sunrise oraz Highlighter Powder 314 Mirage. Pokazywałam Wam je na stories na Instagramie, tam się lepiej prezentowały. Na zdjęciu ciężko uchwycić ich glow, ale naprawdę fajnie się prezentują. Póki co użyłam ich tylko parę razy, żeby zobaczyć jak wyglądają na buzi i mimo, że są trochę różowe, efekt mi się podobał. Staram się teraz wykończyć rozświetlacz Wibo, dlatego też jego codziennie katuję. Gdy tylko dosięgnie dna biorę się za te ;) Ten sypki można również stosować na ciało. Idealnie nada się na wakacje bądź na zbliżającą się zabawę sylwestrową ;) Sypki kosztuje 24, 79 zł, a prasowany 20, 69 zł. Ale, ale ... teraz na stronie drogerii widzę, że oba są przecenione! Sypki z kartką kosztuje niecałe 15 zł, a prasowany niecałe 13 zł!
Na sam koniec trzy perełki od marki My Secret. Przepiękne pigmenty w trzech wspaniałych kolorach. Magic Dust Pigment to kolekcja skoncentrowanych pigmentów do powiek, zapewniających trwały kolor i blask. W połączeniu z fixerem daje naprawdę niesamowity efekt, który mogłyście podziwiać wyżej! Ten piękny brokatowy róż to własnie pyłek od My Secret w odcieniu Lilac Star.
Co mnie bardzo zaskoczyło to to, że bardzo niepozornie wyglądają w opakowaniu. Zwłaszcza pierwsze dwa. One dopiero pod światło i w połączeniu z bazą pokazują na co je stać!
Ciężko było to uchwycić na zdjęciu, ale myślę, że na zdjęciu z makijażem widać wyraźnie. Pigmenty są przepiękne! Oprócz Lilac Star mam jeszcze Turquoise Snow oraz Golden Green. Kosztują 15, 99 zł za 2 g.
Tu ↑wyraźnie widać jak pyłek przepięknie się mieni na różowo w świetle, a bez niego wygląda zupełnie normalnie;)
Jestem naprawdę zadowolona z zawartości paczki! Super produkty, które chętnie używam i mogę Wam polecić. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak marki z niższej półki cenowej się rozwijają i za małe pieniądze można kupić dobre jakościowo produkty :)
Dajcie znać co zwróciło Waszą uwagę :)
Buziaki,
A.
Śliczny jest ten błyszczący fiolet, który masz na powiekach :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacze Kobo - klasa! :)
OdpowiedzUsuńTymi cieniami mnie zainteresowałaś, będę musiała sobie kupić którąś paletkę, zresztą już chyba wiem którą:)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż oka, same produkty kolorowe wydaja się bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają cienie i pigmenty. Muszę się za nimi rozejrzeć w drogerii.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne nowości :) Podobają mi się szczególnie te potrójne cienie Sensique :)
OdpowiedzUsuńpiękne są te kolorki idealne na jesień :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog o gotowaniu
Ja standardowo kupię rozświetlacz :D Ten prasowany ;)
OdpowiedzUsuńNowości w Drogeriach Natura ostatnio nas zachwycają i jestem bardzo ciekawa czym jeszcze marki nas zaskoczą. Bardzo podniosły swój poziom i są ogromną konkurencją dla popularnych, zagranicznych marek.
OdpowiedzUsuńale wspaniałości! <3 najbardziej jestem chyba zachwycona rozświetlaczem z Kobo :)
OdpowiedzUsuńz payot mialam kiedys produkt na tradzik ale szału nie bylo
OdpowiedzUsuńŻałuję, że drogerię Natura mam tak daleko od mojego miejsca zamieszkania i nie mogę sobie tych produktów na żywo pomacać :(
OdpowiedzUsuńMam te nowości i muszę przyznać , że firmy się rozwijają i gwarantują coraz lepszą jakość .
OdpowiedzUsuńPigmenty fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie je zaprezentowałaś :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie z tego typu szczoteczkami w tuszach...