Hej kochani!
Marka SVR jest marką apteczną, z którą wcześniej nie miałam styczności. Właściwie zaczęłam się interesować markami aptecznymi odkąd zaczęłam pracować w SP. Miałam możliwość wzięcia udziału w szkoleniu firmy SVR i właśnie na nim dostałam w prezencie ten produkt, z którego bardzo się ucieszyłam. Mam skórę suchą i taki kosmetyk jest u mnie zawsze mile widziany. Wspominałam o nim w zeszłorocznych nowościach października klik.
OPIS PRODUCENTAZapraszam na stronę producenta klik
DOSTĘPNOŚĆ / CENA / POJEMNOŚĆ / DATA PRZYDATNOŚCI
Tak jak wspominałam jest to marka apteczna, więc znajdziecie je w aptekach, a także online. Za 40 ml tubkę musimy zapłacić kwotę od 35 zł do nawet 50 zł. Nie wliczając w to przesyłki, jeśli chodzi o zakupy online. Mamy 12 miesięcy od otwarcia na zużycie produktu.
OPAKOWANIE / SPOSÓB UŻYCIA / KONSYSTENCJA / ZAPACH
Jak widzicie jest to tubka, która jest dość twarda i niestety, gdy produkt powoli sięgał dna, musiałam ją rozciąć, aby wydobyć z niej wszystko co się da. I po rozcięciu okazało się, że wcale tak mało go jeszcze nie zostało ;) Producent zaleca używanie balsamu rano i wieczorem. Konsystencja jest dość zbita, ale zaraz po nałożeniu na buzię i rozsmarowaniu robi się tłusta i bardzo łatwo i przyjemnie się go rozprowadza.
SKŁAD
DZIAŁANIE
Produkt stosuję na pewno codziennie wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy. Moja sucha skóra, zwłaszcza zimą, wręcz go spija. Nakładam zawsze dość grubą warstwę, aby rano móc cieszyć się nawilżoną i miękka skórą. Konsystencja na buzi robi się tłusta, ale w miarę szybko się wchłania i spokojnie można nałożyć podkład. Robię tak tylko w przypadku nakładania True Match L'Oreal albo Estee Lauder, Double Wear, które mają matowe wykończenie i potrzebują odpowiedniej bazy, aby nie uwydatniły się żadne suche skórki, ale z tak bogatym kremem jako baza wyglądają naprawdę nieźle. Nie raz dostałam zapytania co mam na twarzy w przypadku True Match, ponieważ ładnie się prezentował z Extra Riche jako baza. Krem przepięknie pachnie co umila mi wieczorny rytuał pielęgnacyjny. Po nałożeniu czuję wręcz jak dogłębnie moja skóra zostaje w tym momencie nawilżona. Problem suchej, łuszczącej skóry znika jak za dotknięciem magicznej różdżki. Można powiedzieć, że jest droższym zamiennikiem Dermedic, Hydrain2, z tą różnicą, że SVR nie ma parafiny w składzie, co dla niektórych jest istotną dość kwestią. Jeśli chodzi o wydajność, balsamu zaczęłam używać na początku grudnia. Więc na 2 miesiące wystarczył. Obecnie zostało mi ilość, która wystarczy myślę spokojnie na jakiś tydzień. Myślę, że jest to w miarę ok wynik. Mam w zapasach inne kremiki, za które z chęcią już się zabiorę, więc tak naprawdę nie zwracam uwagi na wydajność. Na plus również wygodna tubka, z której wydobywa się bezpośrednio produkt. Nie trzeba dłubać paluchami w przypadku kremów w słoiczkach, którym z drugiej strony nie można odmówić uroku;)
Jest to naprawdę świetny produkt, który trzymał w ryzach moją suchą skórę w trakcie okresu grzewczego. Myślę, że kiedyś ponownie się na niego zdecyduję. Gdy tylko wykończę zapasy;) Wszystkim Wam posiadaczkom cery suchej mogę go szczerze polecić.
Dajcie znać czy miałyście kiedyś ten produkt. A może polecacie coś innego z firmy SVR?
Buziaki,
Addele!
Nie znam, ale mnie zachęciłas :)
OdpowiedzUsuńNawilżenie - to pierwsze przykazanie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego produktu, ale jestem ciekawa jakby się u mnie spisał.
OdpowiedzUsuńSandicious
Czuję się skuszona :) Moja sucha skóra w okresie grzewczym lubi się buntować, więc staram się zapewnić jej arsenał świetnych nawilżaczy. Ten krem powinien przypaść jej do gustu!
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt! ❤
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować coś tej marki:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie w takim razie :)
OdpowiedzUsuńTeż zimą mam tendencję do przesuszonej skóry (co mnie bardzo irytuję). Sądzę, że ten produkt by się u mnie sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńWielki plus za brak parafiny w składzie.
Pozdrowionka! :)
Kompletnie nie słyszałam ov tej marce
OdpowiedzUsuńDo mojej mieszanej skóry chyba nie bardzo, ale dla suchej super :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo mam strasznie suchą skórę zimą :(
OdpowiedzUsuńNie miałam go akurat nie mam problemu z suchą skórą :) ale i tak mogłabym wypróbować bo lubię dobre kremy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt! :)
OdpowiedzUsuńPolecę go mojej przyjaciółce bo boryka się z suchością i nic dobrego nie może nzależć ;) Ja z kolei mam cerę tłustą więc nie dla mnie on :)
OdpowiedzUsuńObserwuję oczywiście ;*
Niestety nie jest to produkt dla mnie - moja mieszanka skóra nie lubi takich bogatych konsystencji i składników. Nie myślałam, że kosmetyki SVR mają takie fajne składy. Muszę przyjrzeć się ich kosmetykom do cery trądzikowej :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDoskonale sprawdził się również na mojej skórze, ostatnio stała się bardzo sucha szczególnie na policzkach i pojawiły się suche skórki wokół nos. Ten krem błyskawicznie przywrócił komfort mojej skórze, doskonale ją nawilżył, odżywił i zregenerował. Moja skóra już dawno nie była tak miękka i gładka. Chyba skuszę się na wersję lżejszą na lato :)
OdpowiedzUsuń