23:49:00

Embryolisse krem odżywczo - nawilżający sekret wizażystów zza kulis pokazów mody - jak sprawdził się u mnie?

Hej Wam!

Wraz z nadejściem nowego miesiąca mam dla Was recenzję kremu marki Embryolisse, o którym wspominałam przy okazji postu o nowościach czerwca/lipca -> klik. Zostałam ambasadorką marki, więc raz w miesiącu dostaję od firmy produkt, który sama wybieram.

Pierwszym produktem, który chciałam koniecznie przetestować jest Lait-Creme Concentre, czyli odżywczo - nawilżający krem, który został okrzyknięty bestsellerem według magazynu InStyle. Krem zyskał miano kultowego w środowisku wizażystów, modelek i aktorek. Zatem byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzi.
GARŚĆ INFORMACJI

Krem został zamknięty w metalowej tubce o pojemności 75 ml. Szata graficzna typowa dla produktów dermo. Dostępna jest również pojemność 50 ml w cenie 49, 99 zł. Cena za 75 ml waha się w granicach 80 - 85 zł.. Produkty Embryolisse znajdziecie w drogerii Super-Pharm, a także na stronie producenta klik. Dzięki metalowej tubce jesteśmy w stanie zużyć produkt do końca. Krem ma białą, średnio gęstą konsystencję. Po otwarciu mamy 12 miesięcy na jego zużycie.
OBIETNICE PRODUCENTA

Krem ma za zadanie ekspresowo odżywić, nawilżyć i odświeżyć najbardziej podrażnioną i odwodnioną skórę. Jest on dedykowany zdecydowanie suchym cerom, ponieważ już na drugim miejscu znajduje się parafina. Oprócz niej mamy również masło karite, wosk pszczeli, aloe vera oraz proteiny soi. Nie zawiera parabenów. Produkt nie testowany na zwierzętach. Poniżej macie cały skład.
WYBAWCA DLA ODWODNIONEJ, SUCHEJ SKÓRY

Krem można stosować zarówno rano i wieczorem. Powiem Wam, że u mnie było różnie. Póki miałam krem na dzień Clinique, ten z Embryolisse używałam na noc. Nakładałam nieco grubszą warstwę. Zdarzyło się jednak, że nakładałam go również na dzień pod podkład, ale tylko wtedy gdy nakładałam Estee Lauder DW. Wtedy sprawdzał się idealnie. W miarę dobrze się wchłaniał. To zależy też od tego jak mocno Wasza skóra jest przesuszona i odwodniona. Moja cera z suchej zrobiła się normalna. Właśnie dzięki takim silnie odżywczym i nawilżającym kremom.
Odżywczo - nawilżający krem Embryolisse świetnie rozprowadza się po skórze. Nie lepi się. Pozostawia taką delikatnie tłustą warstewkę, ale nie jest to absolutnie nieprzyjemnie lepiąca się powłoka. Rano budzimy się z nawilżoną i odświeżoną skórą. Jeśli chodzi o współpracę z podkładami, jestem zdecydowanie na tak, ale tylko w przypadku tych cięższych, silnie matujących. Nie roluje się i nie ściera, a dzięki takiej bazie w postaci tego kremu, ciężki podkład nie wygląda sucho czy jak tapeta. Nie podkreśla suchych skórek, tylko wygląda niczym jak druga skóra. Nie dziwię się, że wizażyści tak chętnie używają go przy okazji malowania modelek na pokazach mody.

Jeśli chodzi o wydajność, oceniam ją bardzo dobrze, ponieważ wystarczy niewielka ilość, aby pokryć całą twarz. Kremu używam od początku lipca, a jak widać zużyłam 1/3 tubki.

TO JAK Z TĄ PARAFINĄ?

Wiem, że wiele z Was nie skusi się na niego ze względu na parafinę, bo rzeczywiście osoby z typem cery tłustej czy mieszanej, mogą spodziewać się pozapychanych porów i wysypu niedoskonałości. Jednak dla osób posiadających skórę suchą i odwodnioną może być wybawieniem i silnym nawilżaczem. Także wybór należy do Was ;)

Kolejnymi produktami marki Embryolisse, które jeszcze posiadam jest rozświetlający eliksir Elixir Eclat, który widziałyście w poprzednim poście -> klik, a także woda piękności Rosamelis. Recenzji oby produktów również możecie się spodziewać.

Znacie markę? Używałyście coś?

Wysyłam buziaki,
Ada.

15 komentarzy:

  1. Bardzo dziękujemy za opinię o naszych produktach <3 Cieszymy się, że u Ciebie również się sprawdził nasz kultowy krem odżywczo-nawilżający :) Pozdrawiamy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze względu na parafinę raczej bym się na niego nie skusiła :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam i tym kremie :O Mam cerę suchą więc może się u mnie sprawdzić hmm...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam pojęcia, że zawiera parafinę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś o tej marce słyszałam, ale tego kremu nie miałam. Parafina mnie trochę zniechęca, bo moja mieszana buźka lubi się zapchać, ale może kiedyś?;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie ten krem nie zapchał ale niestety pozostawiał na mojej buzi nieprzyjemny film i o ile pod makijażem mi to nie przeszkadzało tak solo niestety nie zdawał u mnie egzaminu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tym kremie ;) Nieraz czytałam pochlebne opinie na jego temat ;) Ale jakoś sama nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tego produktu ale zapewne byłby idealny dla mnie bo mega przesusza mi się skóra na nosie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie mógłby się nie sprawdzić, moja cera niestety zupełnie nie toleruje parafiny :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kojarzę tej firmy, ale niestety skład mi się średnio podoba, więc raczej się na niego nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja przyznam szczerze nie wiem nad czym te zachwyty. Miałam go i był tragiczny ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam ten krem już jakiś czas temu, ale tylko w próbce, więc nie wiele go pamiętam jaki był, ale markę kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie ♥