Cześć kochane! I znowu długo mnie nie było, ale praca pochłania mnie na maksa. Jak wiecie pracuję w Grycanie, Wydaje się , że to lekka praca, bo kawiarnia i tak dalej, ale że znajdujemy się na starówce, jest cały czas ogromny ruch. Niekiedy pracuję nawet po 13h. Wracam o 1 w nocy do domu. Jak dobrze pójdzie to najwcześniej o 24. Przychodzę, kąpię się, zjem coś, obejrzę serial i spać. Gdy już mam wolny dzień odpoczywam albo załatwiam jakieś sprawy bądź spędzam czas z moim chłopakiem, który niestety opuścił mnie na miesiąc :<< wyjechał za granicę do pracy. Jest mi strasznie smutno, ale staram się jakoś trzymać. Jest tam zaledwie 2 dni, a ja już nie mogę się doczekać kiedy wróci moje kochanie.
Teraz od czwartku do niedzieli mam wolne. W czwartek z samiutkiego rana jadę do Torunia do siostry i zostaję do piątku. W pt idziemy na koncert Agnieszki Chylińskiej ;) A w sobotę z samego rana przyjeżdżamy (ja, siostra i jej chłopak) do Gdańska. W przyszłym tygodniu mam jakieś 4 dni wolnego też, także postaram się wstawić jakiś konkretny post. Chcę Wam powiedzieć, że 23 lipca idę na koncert Seana Paula, który odbędzie się w Sopocie. Jestem mega podekscytowana!! Relacja na pewno pojawi się na blogu. Zapraszam również na mojego snapchata addele1.
Mam nadzieję, że jeszcze mnie odwiedzacie. Biorę się za Wasze blogi. Buziaki :*
Wytrwałości w pracy i udanej zabawy na koncertach! Czasem bywa ciężko, praca wykańcza, ale zawsze warto - działasz, uczysz się, zarabiasz - to się ceni i na pewno zaprocentuje w przyszłości :) A chłopak zaraz wróci, czas leci, jak szalony! :D
OdpowiedzUsuńTak to już jest z tą pracą niestety, mnie w przyszłym tygodniu czekają cztery dni po 14 h :( do wszystkiego można się przyzwyczaić
OdpowiedzUsuńJa też mam ciężko z pracą :/ Dasz radę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
powodzenia w pracy!;)
OdpowiedzUsuńno niestety, wiem co to znaczy tyle pracowac ale czas na lody tez sie skonczy zobaczysz :P bedzie wiekszy luz :)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie intensywnie! I tak trzymać, im więcej zajęć, tym szybciej upłynie Wam ten miesiąc rozłąki! :-* Heh... ależ bym chciała jechać do Sopotu na ten koncert, ale widzisz - u mnie też praca... Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńNiezłe tempo! :) Udanego koncertu!:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w pracy ! xx
OdpowiedzUsuńojej! wytrwałości w pracy, współczuję ale nie dziwie się że jest taki ruch bo lody Grycan są przepyszne <3!
OdpowiedzUsuńA miesiąc bez chłopaka szybko mini :)
Obserwuję :)
Zapraszam serdecznie do siebie! : *
http://xaaleksandra.blogspot.com/
Musi wytrzymać dasz radę ten miesiąc ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Oj nieźle jesteś zarobiona...Wierzę na słowo, że praca Cię pochłania :/ Starówka jednak zobowiząuje :)
OdpowiedzUsuńNiestety praca bywa ciężka i sama dobrze o tym wiem. Ale trzymaj się i wykorzystuj każdy wolny dzień jak najlepiej :)
OdpowiedzUsuńlovely post, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Praca jak jest duży ruch wcale nie jest łatwa, jedynie czas płynie szybciej niż jak nie ma ludzi.
OdpowiedzUsuńWytrwałości:*
OdpowiedzUsuńWytrwałości i cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńBiedna tam latem potrafi być ogromny ruch no i ciągle stoisz nie usiądziesz. Zatem życzę udanego wypoczynku i nabieraj sił ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kasiakoniakowska.blogspot.com/
Spokojnie kochana, wiadomo, że są a wżyciu rzeczy ważne i ważniejsze..... :)
OdpowiedzUsuńodpoczywaj ! :)
Moja koleżanka pracuje w Grycanie, więć doskonale Cię rozumiem, mają tam zajezdnię na maxa, czasem nieogar, a ludzie kompletnie tego nie rozumieją, tylko jeszcze krzyczą i awanturują się, że 3 minuty dłużej czekają na zamówienie :/
Gdańsk jest przepiękny- będziesz na pewno zadowolona :)
pozdrowionka :)
Daria
Znam ten ból;) Praca w kawiarni wydaje się łatwa ale niestety jest tam ruch i faktycznie zmiany 12 godzinne są kiepskie;/
OdpowiedzUsuńZgadzam się, niby wydaje się łatwa praca a jednak ludzi w takiej kawiarni cały czas jest multum! Wytrwałości Ci życzę i oby szybciutko zleciał Ci ten miesiąc :*Buziaki i zapraszam do mnie! ;**
OdpowiedzUsuńja też ostatnio ciągle praca, dom, praca, dom i tak w kółko
OdpowiedzUsuń