Witajcie w Nowym Roku! :) Mam nadzieję, że powitaliście go z uśmiechem na twarzy i jesteście gotowi do działania! Jest parę rzeczy, które chciałabym w tym roku zrealizować, i prywatne i blogowe. Z blogowych na pewno chcę zmienić wygląd, ale sama tego nie zrobię i muszę znaleźć kogoś, kto mi w tym pomoże. Jeśli znacie kogoś kto zajmuje się szablonami, to dajcie znać :)
Dzisiaj chcę Wam pokazać produkty, które mnie zachwyciły w zeszłym roku. Postanowiłam podzielić je na dwa posty. Dzisiaj będzie pielęgnacja, a w następnym produkty do makijażu.
•serum Zielona Herbata, Bielenda - nie raz Wam o nim wspominałam. I na blogu i na Instagramie. Wiele razy mnie uratował! W szybki sposób rozprawia się z niedoskonałościami skóry i do tego sprawia, że nie pojawiają się nowe. Wystarczy regularnie nakładać go na noc, a po jakimś czasie 2-3 razy w tygodniu. Ponadto jest łatwo dostępny i w całkiem niezłej cenie 33 zł, ale jak wiadomo, promocje dopadają nas z każdej strony, więc można dorwać go znacznie taniej :)
•olejek do włosów, Marion - w moim zestawieniu znalazł się jeden produkt do włosów, ponieważ nic więcej na tyle mnie nie zachwyciło, a ten produkt jest już po raz kolejny u mnie. Świetnie zabezpiecza moje końcówki i je wygładza, ślicznie pachnie i kosztuje jakieś 5 może 6 zł. Są dostępne jeszcze inne wersje, ale jakoś zawsze decyduję się na tą samą.
•produkty Yope - na początku 2018 roku wreszcie zdecydowałam się na zakup produktów tejże marki i nie żałuję ;) uwielbiam naturalne mydło do rąk o zapachu werbeny i właściwie odkąd go spróbowałam, nie używam już żadnego innego. Świetnie nawilża dłonie, skóra nie jest po nim ściągnięta, przepięknie pachnie, jest tanie i łatwo dostępne. Na zdjęciu macie tylko płyn, bo po zdenkowaniu mydła kupiłam uzupełnienie. Marka Yope może poszczycić się nie tylko wspaniałymi produktami do pielęgnacji ciała, ale również środkami czystości. Ja kupiłam naturalny płyn do podłóg o zapachu zielona herbata. Nie dość, że super, orzeźwiająco pachnie, bardzo dobrze zmywa podłogi, nie pozostawia smug, to do tego duża butla 1000 ml kosztuje niecałe 15 zł.
•produkty Bath and Body Works - dzięki pracy w sklepie poznałam świetne produkty! Nigdy wcześniej nie miałam z nimi styczności, ledwo nawet o nich słyszałam. Wpływ na to miało zapewne fakt, że były one dostępne tylko w Warszawie. Produkty nie należą do najtańszych, ale marka znana jest też między innymi z bardzo dobrych promocji.
Pierwszym produktem jaki się u mnie pojawił była mgiełka do ciała A thousand wishes. Jest to bardzo słodki zapach, dzięki połączeniu różowego prosecco, peoni, bursztynu oraz pigwy. Z początku myślałam, że to nie zapach dla mnie i źle wybrałam (a uwierzcie ciężko jest to zrobić wśród tylu zapachów), ale z czasem naprawdę mi się spodobał. Jest słodki, ale zarazem elegancki, tajemniczy. Oprócz mgiełek bardzo polubiłam żele pod prysznic, które mocno się pienią i można jest stosować również jako płyn do kąpieli, bo robi ekstra pianę :D Ja akurat wybrałam dwa zapachy z jesiennej kolekcji. Na uwagę zasługuje również peeling do ciała z serii Sea Tox (chociaż z aromaterapii to jest dopiero sztos!) i moja ostatnia zdobycz krem do ciała Violet Plum. O jezu, jak to pachnie! Więcej Wam opowiem w oddzielnym wpisie.
Tak się zastanawiam czy nic mi nie umknęło, ale w razie co będę edytować post ;) Dajcie znać koniecznie jacy są Wasi ulubieńcy. A może znacie moich ? Piszcie!
Buziaki,
A.
Oj mogliby otworzyć BBW w Łodzi :D
OdpowiedzUsuńmogliby! bo byłabym bardzo ciekawa Twoich opinii :D
UsuńOkropnie kuszą mnie mgiełki BBW 😍
OdpowiedzUsuńwarte poznania :)
UsuńWstyd się przyznać,ale znam tylko antyperspirant Vichy
OdpowiedzUsuńi jak się sprawdził u Ciebie? :)
UsuńJa to i tych antyperspirantów nie znam :)
UsuńBath&Body Works mnie zaciekawiło :D Produkty wyglądają pięknie <3
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne produkty, warte spróbowania ;) jak będziesz kiedyś miała okazję spróbować to polecam. Głównie ze względu na niepowtarzalne zapachy;)
UsuńZazdroszczę Ci pracy, a w ogóle dostępności do BBW :) Payot miałam kiedyś krem i byłam zadowolona.Vichy jest ze mną już chyba od 30 lat :D
OdpowiedzUsuńVichy rządzi! ❤️
UsuńNo nie powiem - całkiem miło się w takim pięknie pachnącym sklepie pracuje :D
Nie znam żadnego z Twoich odkryć, poza Yope , które uwielbiam. Mam mnóstwo ich produktów w domu ;)
OdpowiedzUsuńYope to naprawdę fajna marka, które wypuściła mnóstwo ciekawych produktów. Zamierzam wypróbować też inne środki czystości :)
UsuńJa w tym roku nie robiłam wpisu z ulubieńcami. A z Twoich ulubieńców znam tylko Yope i też bardzo lubię ich mydła do rąk i produkty do sprzątania, a ostatnio odżywa do włosów mnie zachwyciła :) Za to za żelami pod prysznic czy kremem do rąk już nie przepadam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie chcę wypróbować produkty do włosów :)
UsuńŚliczne zdjęcia ;) Nie mogę się na nie napatrzeć. Prezentują się rewelacyjnie ;) Z kosmetyków nie znam żadnego, ale zawsze ciekawił mnie antyperspirant z Vichy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! ❤️ jest mi bardzo miło, gdy czytam takie komentarze :*
Usuńvichy warto wypróbować :)
Produkty Bath&Body Works bardzo lubię, ale są drogie :/
OdpowiedzUsuńTo prawda. Sama za 99 zł mgiełki bym nie kupiła, ale warto polować na te produkty na wyprzedażach, które są nawet o połowę tańsze i do tego dochodzą też dodatkowe promocje 2+2 gratis :)
UsuńB&BW ma cudnie pachnące kosmetyki. Szkoda tylko, że tu gdzie mieszkam są tak słabo dostępne no i ceny też są wysokie
OdpowiedzUsuńTo prawda, zapachy są piękne i niepowtarzalne❤️
UsuńNie znam żadnego prodktu:) Oprócz marki Yope ale miałam tylko krem i mydło:) mam ochotę spróbować ich środków czystości. No i serum Bielendy będzie moje:)
OdpowiedzUsuńOlejki z Marion lubię, serum z zielonej herbaty też było ok. Chcę jeszcze sprawdzić kulkę vichy, bo wiele osób ją poleca ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie numer jeden 1 :)
UsuńKompletnie nie znam żadnego z kosmetyków, które tu przedstawiłaś ale cieszę się że miałam okazję je poznać bo kocham wyszukiwać różnych, ciekawych nowości pielęgnacyjnych!
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie zwłaszcza marką Yope - może nie pod względem środków czystości, ale naturalne mydło do rąk z chęcią bym wypróbowała!
Mydło jest naprawdę genialne. Myślę, że byś się z nim polubiła :)
UsuńMuszę dorwać do serum :)
OdpowiedzUsuńJa nie znam tej firmy, ale zaraz wejde i sobie zobacze co maja ciekawego w ofercie :)
OdpowiedzUsuńAngelika eM BLOG
Wszystkie produkty to dla mnie nowości, na chwilę obecną mogę napisać że na pewno wypróbuję serum z zielonej herbaty :)
OdpowiedzUsuńsame ciekawostki! :))
OdpowiedzUsuńChyba nie znam żadnego z Twoich ulubieńców. Moim pielęgnacyjnym ulubieńcem był zdecydowanie krem Baros Apple Queen
OdpowiedzUsuńWerbena od Yope to prawdziwa perfekcja - uwielbiam! Płyn do podłóg będzie mój :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego kremiku plum :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo lubie BBW :) To serum z Green Tea mnie zaciekawilo :)
OdpowiedzUsuńkupiłam z Yope mydło do rąk dla babci, martwiłam się, że się nie sprawdzi, ale jak nie żalujesz to pewnie ona też zadowolona :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te produkty, jak na razie żadnego z nich nie używałam :( Mój blog
OdpowiedzUsuńZnam kulkę Vichy i serum Bielendy :) Ja właśnie w BBW też się nie orientuję, tak jak Ty kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie mialam z marki yope,czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuń