16:43:00

|| masełko do ust - Nivea, rasberry rose ||

Cześć Wszystkim! Jak tam gorączka przedświąteczna? Ja już większość prezentów kupiłam. Mam w planach jeszcze kupić parę drobiazgów. Dzisiaj mam wolny dzień i od pracy i uczelni, więc postanowiłam spędzić go w domu, pod kocem, z herbatką, pizzą i moim mężczyzną. To lubię ;) Ale postanowiłam również coś dla Was naskrobać, bo jakiś czas mnie nie było, właśnie ze względu na pracę.

A mianowicie dzisiaj mam dla Was recenzję masełka z Nivea, które zapewne znacie, lubicie i każda z Was ma swój ulubiony zapach. Zapraszam :)


Swój kupiłam w Rossmannie na promocji -50%, więc dałam za niego niecałe 6 zł. Wybrałam zapach Rasberry Rose, ponieważ lubię takie owocowe zapachy. Skuszę się pewnie też na Blueberry Blush.

skład powyżej


Masełko cieszy się sporą popularnością. Wiele moich koleżanek go ma i bardzo lubi. Mazidło ma fajną, miękką konsystencję, piękny kolor. Jest tłusty i bardzo dobrze rozprowadza się po ustach. A zapach ? Coś pięknego! Sprawia, że jeszcze chętniej go używam. Jest bezbarwny w przeciwieństwie do pomadek Nivea. Wolę zdecydowanie, gdy pomadki/masełka ochronne nie mają koloru. Smaku również nie mają, co jest plusem, ponieważ na pewno zaraz byłby zjedzony, tak jak dzieje się to w przypadku użycia Eosa ;)


Masełko fajnie nawilża usta. Gdy są spierzchnięte i potrzebują ukojenia, ono idealnie się sprawdza i ratuje moje usta. Jestem z niego zadowolona. Nie żałuję zakupu i tak jak pisałam wcześniej, skuszę się pewnie na inne zapachy. Ale tylko wtedy gdy wykończę to mazidło plus dwie inne pomadki, które mam w zapasie ;) A! I jeszcze Eos ... zdecydowanie za dużo tego ;) Ale co zrobić? Uwielbiam je!

A jakie wy zapachy posiadacie?
I jak sprawdzają się u Was?
Dajcie znać w komentarzach,
ściskam mocno i całuję,
Addele ♥

31 komentarzy:

  1. Miałam to masełko w wersji karmelowej, ale ostatecznie zabrał mi je chłopak, bo on bardzo lubi tego typu produkty :) U mnie pod względem pielęgnacji sprawdzało się super, ale nie lubię tej formy aplikacji - w domu tak, ale gdzieś poza domem trochę niehigienicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam tego masełka, ale pewnie pięknie pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam to masełko w prezencie :) Urzekło mnie swoim zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat z Nivea to nie miałam masełka do ust tylko pomadki najbardziej z nich polubiłam taką z miodem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tej firmy nie miałam żadnego masełka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie przepadam za takimi produktami do ust, które nakłada się palcami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy jeszcze nie wpadło to masełko w moje ręce chociaż słyszałam o nim naprawdę wiele pozytywnych opinii. Ten malinowy smak wygląda bardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tych masełek jeszcze nie mam, ale mam takie zapasy balsamów do ust, że szok;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie je❤️i ten zapach mmmm

    _________________
    blog.justynapolska.com
    Fashion&makeup

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam kokosowe, wcześniej miałam macadamia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam to masełko, bardzo przyjemnie mi się go używało :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nivea ma najlepsze pomadki! a do tego te zapachy , aż chce się je zjeść ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam te masełka z Nivea :D <3

    OdpowiedzUsuń
  14. mialam kiedyś karmelowe mmm pycha ; ) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. super masełko:) miałam je kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam je kiedyś, przyjemne. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomadki w sztyfcie Nivea nie sprawdzają się u mnie, ale masełko jest dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam z tej serii dwa zapachy/smaki i oba były genialne :) Ratują moje usta podczas najgorszych mrozów.

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie masełka się spisały świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam te masełka :) są świetne i bardzo wydajne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkie asełka pieknie wygladaja i pachna, nawilzaja tez w sumie nie najgorzej - mnie niestety bardzo uczulaja :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Masełka są cudowne! Również posiadam ten malinowy! Chociaż ostatnio preferuję pomadki w sztyfcie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygląda bardzo zachęcająco! Aż wstyd się przyznać, że jeszcze żadnego z nich nie miałam :) Ale na pewno niedługo wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam taki tyle ze moj jest mocniej ròzowy i niestety nie bezbarwny na ustach

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie ♥