200 ml / 59 zł
Dostaniecie go TUTAJ. Nie wiem czy gdzieś stacjonarnie jest dostępny.
OPIS PRODUCENTA:
Intensywnie nawilżający krem najnowszej ery kosmetyków z wyciągiem Aloesu. Aloes dostarcza wiele witamin: A, C, E oraz witaminy z grupy B, a także kwas foliowy i niacynę. Zawiera szeroki zestaw minerałów: wapń, sód, potas, mangan, chrom i cynk. Silnie pobudza działanie fibroblastów. Fibroblasty są komórkami odpowiedzialnymi za powstawanie kolagenu. Biorą one udział w gojeniu ran, skaleczeń, podrażnień i otarć skóry.
Działanie:
- posiada właściwości gojące, nawilżające, regenerujące i przeciwzapalne,
- stymuluje tworzenie zdrowej tkanki i działa kojąco na podrażnioną skórę,
- zwiększa ukrwienie skóry,
- doskonale łagodzi stany alergiczne,
- chroni naskórek przed niekorzystnymi wpływami środowiska zewnętrznego,
- pomaga w łagodzeniu objawów oparzeń (również słonecznych), ukoszeń owadów, podrażnienia skóry,
- łagodzi symptomy egzemy, grzybicy i łuszczycy,
- intensywnie nawilża skórę i działa jako bariera zapobiegająca utracie wilgoci ze skóry,
- witaminy A i E dodatkowo poprawiają zdolność regeneracji komórek skóry,
- rozjaśnia przebarwienia.
MOJA OPINIA
OPAKOWANIE:
Krem otrzymujemy w plastikowym, zakręcanym pojemniku o pojemności 200 ml, zabezpieczony sreberkiem. Szata graficzna nie jest za ładna jak na taką cenę. Krem z Evree jest tańszy, a wygląda o wiele ładniej. Ale wiadomo - nie opakowanie się liczy, a zawartość. Z tyłu mamy wypisany skład kremu.
KONSYSTENCJA/ZAPACH:
Konsystencja kremu jest między gęstą a rzadką. Nie przechodzi przez palce, ale nie jest też jakoś bardzo zbita. Taka bym powiedziała lekko rozwodniona. Jeśli chodzi o zapach jest on przyjemny, aloesowy. Miło się go aplikuje na buzię, ładny, odświeżający zapach jest miłym dodatkiem przy wieczornej pielęgnacji, kiedy serwujemy dla niej wszystko co najlepsze :)
DZIAŁANIE:
Krem jest dość lekki, więc na noc zawsze nakładałam nieco grubszą warstwę. Chociaż nie było to aż tak konieczne, pomimo jego lekkości, jest niesamowicie wydajny. Wystarczyła naprawdę niewielka ilość, aby nakremować odpowiednio całą twarz. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Bardzo dobrze sprawdzał się pod makijaż. Po dłuższym stosowaniu jednak nie zauważyłam, aby nawilżenie mojej skóry poprawiło się. Mogę się zgodzić z tym, że koi i łagodzi podrażnienia. Rzeczywiście ma takie właściwości. Po nałożeniu bezpośrednio na skórę po opalaniu czujemy złagodzenie i uczucie regeneracji i nawilżenia. Jego data ważności upływa we wrześniu tego roku, więc na pewno na wakacje się przyda. Aczkolwiek zrezygnowałam z nakładania go na twarz. Powrócę do niego na pewno latem, po opalaniu będzie jak znalazł.
PODSUMOWANIE:
Krem sam w sobie nie jest zły. Tyle, że nie nadaje się do nawilżenia twarzy. A, że moja skóra jest sucha i podrażniona, potrzebuje czegoś więcej, niż chwilowego nawilżenia. Bo tak rzeczywiście było - robił to, ale na chwilę. Ale nie skreślajmy go z tego powodu. Nie jest przeznaczony stricte do twarzy, również do ciała, więc nie oczekiwałam, że zdziała cuda. Sprawdzi się jednak w wakacje, więc będzie miał jeszcze swoją szansę.
Dajcie znać czy miałyście z nim styczność/z tą marką.
Przesyłam gorące uściski i buziaki,
Addele ♥
PODSUMOWANIE:
Krem sam w sobie nie jest zły. Tyle, że nie nadaje się do nawilżenia twarzy. A, że moja skóra jest sucha i podrażniona, potrzebuje czegoś więcej, niż chwilowego nawilżenia. Bo tak rzeczywiście było - robił to, ale na chwilę. Ale nie skreślajmy go z tego powodu. Nie jest przeznaczony stricte do twarzy, również do ciała, więc nie oczekiwałam, że zdziała cuda. Sprawdzi się jednak w wakacje, więc będzie miał jeszcze swoją szansę.
Dajcie znać czy miałyście z nim styczność/z tą marką.
Przesyłam gorące uściski i buziaki,
Addele ♥
Nie znam tej marki, ale w sumie krem mimo wszystko wydaje się ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńpierewszy raz widze musze przyznać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informacje, które są bardzo przydatne
OdpowiedzUsuńniestety nie przepadam za tego typu kremami, marki również nie znam
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki;/
OdpowiedzUsuńJa równiez nie znam marki ^^
OdpowiedzUsuńObserwacja za obserwacje ?
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Nie słyszałam o tym kremie i po Twojej recenzji raczej bym sie na niego nie zdecydowała :)
OdpowiedzUsuńTej marki akurat nie znam ale kremy zawierające aloes są rewelacyjne. :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :*
mnie nawet marka nic nie mówi niestety :(
OdpowiedzUsuńale jak piszesz, że nie nadaje się do skóry suchej , to lipa, bo akurat jestem jej posiadaczką
____________________________
www.justynapolska.com
Fashion & Makeup
Ciekawy krem, nie stosowałam! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widać poprawy nawilżenia. Dla mnei to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńNie znam marki. Ciężko mi dobrać odpowiedni krem do mojej problematycznej skóry.
OdpowiedzUsuńRównież pierwszy raz widzę ale tyle parabenów w składzie mnie przeraża....
OdpowiedzUsuńja nie miałam styczności z marką. Potrzebuje kremu, który dobrze nawilży, zwłaszcza zimą, węc pewnie nie skorzystam z niego.
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja mam chęć na aloesowy żel Holika Holika. Tego kremu nie znam:)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się w ogóle z tą marką. Dla mnie pewnie byłby zbyt lekki.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Ale podoba mi się opakowanie i pachnie na pewno ładnie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zapach ma ładny i przyjemny;)
Usuńchętnie bym go spróbowała :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic mi ta marka nie mówi, ale może to i dobrze, bo aloesowe kosmetyki i tak mi nie służą :D
OdpowiedzUsuńkremu nie znam.
OdpowiedzUsuńSandicious