|| rossmannowe zakupki 1+1 ||

Witajcie kochane! Trochę mnie nie było. Nie mam kompletnie na nic czasu! Jeszcze odkąd mam pracę to już w ogóle. Ale staram się to jakoś wszystko zorganizować. Mam wolny weekend, więc w końcu nadrobiłam blogowe zaległości. Ale za to nic nie uczyłam się na anatomię ,a mam kolokwium w środę. O zgrozo! ;o Te, które również mają na swoich studiach anatomię, wiedzą o czym mówię. Ja mam podstawy, a jestem przerażona. No, ale trzeba dać radę. Sama wybrałam takie studia, podobają mi się, więc nie ma co narzekać :) Poza tym, we wtorek mi i mojemu ukochanemu mijają 2 latka związku ♥ Prezent, który mu kupiłam pokażę Wam po tym dniu. Co prawda D. nie wchodzi na mojego bloga, ale lepiej dmuchać na zimne. Jeszcze bym wstawiła zdjęcia, wszedłby, zobaczył i po niespodziance :) A co u Was?

Co do Rossmannowej promocji 1+1, trochę zaszalałam. Stwierdziłam, że to jest tak wspaniała promocja, że na jednym zakupie się nie skończyło. Od dalszego kupowania powstrzymało mnie jedynie to, że nie potrzebowałam nic nadzwyczajnego, ponieważ mam wszystko co jest mi potrzebne do codziennego makijażu. A poza tym już mam zdecydowanie za dużo tych kosmetyków! Kto jest ciekaw co wpadło do mojego koszyka, zapraszam dalej ! ↓

Tak prezentują się wszystkie kosmetyki :) 

6 z nich zakupione promocji 1+1, a pozostałe 2 w Naturze :)

► paletka cieni Lovely i tusz do rzęs Wibo

Tę paletkę widziałam już u nie jednej z Was, więc postanowiłam i ja się na nią skusić. Zwłaszcza, że kosztuje małe pieniądze. Jedyne 12, 40 zł. I tyle zapłaciłam za oba produkty. O tym tuszu też słyszałam wiele dobrego i jestem nim jak na razie zachwycona. O paletce zapewne będzie oddzielny post :)

► cienie Manhattan i puder Maybelline Affinitone

Pudru potrzebowałam, ponieważ ten z Rimmela już mi się kończy, a że nie należy do moich ulubieńców, postanowiłam zakupić inny. I padło na ten z Maybelline. Nie wiedziałam co dobrać do niego. Myślałam nad podkładem z tej samej serii, ale że mam dwa, które czekają na ich wykończenie i kolejny w planie, mój stały bywalec w kosmetyczce, o którym mowa za chwilę. Więc padło na cienie. Spodobały mi się odcienie. Reszta była jakaś taka mdła. Pojawi się oddzielny post o nich, ale już mogę Wam powiedzieć, że ten złoty jest niesamowity! ♥ Za obie rzeczy zapłaciłam 27, 29 zł. 

► eyeliner Maybelline i podkład Max Factor Whipped Cream

Podkład z Max Factor nie jest u mnie żadną nowością. Jest to jak dla mnie numer jeden wśród podkładów. Więc kupienie go było pierwszorzędne. Drugą rzeczą jest znany Wam eyeliner z Maybelline Lasting Drama w słoiczku. Oddzielny post już niebawem ;) Za oba kosmetyki zapłaciłam 49, 99 zł.

► podkład z Kobo i korektor Maybelline Affinitone

Chciałam wypróbować czegoś innego i tak sobie spacerowałam po Naturze i padło na podkład z Kobo. Skusiła mnie cena, było to bodajże 13, 99 zł. Ale nie jestem pewna, a nie mogę znaleźć rachunku. Jestem nim średnio zachwycona, ale o tym w oddzielnym poście :) Drugim kosmetykiem jest korektor i właśnie znalazłam rachunek do niego i okazało się , że kupiłam go w Super-Pharm a nie w Naturze. Długo szukałam odpowiedniego, miałam chrapkę na ten NYX. Ale, że byłam przy okazji w Super-Pharm i była promocja to go wzięłam. Zapłaciłam za niego 14, 99 zł. I jestem z niego zadowolona:)

To tyle z zakupowych nowości :) Spodziewajcie się niebawem recenzji, niektórych z nich :)

A teraz kilka instagramowych fotek dla tych, którzy mnie tam nie odwiedzają ;)

 

Książkę POLECAM!!!


Trzymajcie się ciepło w te zimne dni,
Wasza Addele ♥