BeBeauty | nawilżający płyn micelarny do demakijażu twarz i oczu
Wiecie jaki to jest kozacki produkt? Kupiłam kiedyś na szybko, bo gdzieś tam słyszałam dobre opinie, a potrzebowałam czegoś na już. I się okazał strzałem w dychę;) Bardzo dobrze zmywa makijaż, rozpuszcza tusz i kreskę. Używam go właściwie od ponad 4 miesięcy niezmiennie. Teraz już tylko do demakijażu twarzy, bo nie maluję rzęs, ponieważ mam zagęszczane. Delikatnie pachnie, nie podrażnia i ta wielka butla (400 ml) kosztuje całe 6, 99 zł. Cudo! Mogłabym się nawet pokusić, że jest prawie tak dobry jak różowy Garnier ;)
Lily Lolo | mineralny róż do policzków | Burst Your Bubble
Tego produktu używam od jakiegoś czasu niemalże codziennie. Nie byłam kiedyś fanką różu na policzkach, ale odkąd jest mi bliższy świat makijażu nie mogę się bez niego obejść. Mam parę egzemplarzy w swoich zbiorach, ale Burst Your Bubble od Lily Lolo najchętniej ostatnio nakładam na policzki. Jest to chłodny odcień, bez drobinek, ma matowe wykończenie i pięknie wygląda na buzi. Daje takiego świeżego, dziewczęcego looku. Wspominałam Wam już o nim przy okazji wpisu o produktach tejże marki -> klik. Cena: 60, 20 zł.
Wibo | kredka do brwi | Feather Brow Creator | odcień soft brown
Od jakiegoś czasu używam raczej pomad do brwi, ale o tej kredce zrobiło się dość głośno w internetach, no to mówię wypróbuję. To jest naprawdę fajny produkt! Idealny dla osób, które nie mają rano czasu (bo wolą dłużej pospać- it's me!). Tą kredką podkreślę brwi w minutę. Jest wykręcana, więc nie tracimy również czasu na temperowanie. Ja mam odcień soft brown. Z drugiej strony ma spiralkę, którą możemy brwi wyczesać i pozbyć się resztek pudru na przykład. Kolejny tani i świetny kosmetyk! Jego cena to 16, 99 zł. Teraz w Rossmanie jest na niego promocja i kosztuje 10, 99 zł.
Nuxe | nawilżająca pomadka do ust |
Bez nawilżającej, ochronnej pomadki nie ruszam się z domu. Usta są teraz narażone na chłód czy mróz co za tym idzie są suche i pękają. Słyszałam świetne opinie o tym produkcie w słoiczku do ust z Nuxe, ale ja mam długie paznokcie i dla mnie zdecydowanie praktyczniejszym rozwiązaniem jest pomadka w sztyfcie. Ta jest rewelacyjna! Nawilża i pielęgnuje usta dzięki zawartym w składzie miodzie, cennym olejkom roślinnym (makadamia, słodkie migdały, argan), maśle shea oraz witaminie E. Przyjemnie, delikatnie pachnie. Nie zostawia jakiejś tłustej powłoki na ustach. Daje efekt zdrowych i wypielęgnowanych ust ;) Cena się waha, zależy gdzie kupicie, np. w aptece Gemini jest za 16, 99 zł.
Bath and Body Works | kremowe mydło do rąk | Cranberry Peach Prosecco
Ja jestem absolutnie zakochana w produktach tej marki. Póki sklep nie otworzył się w Gdańsku, nie wiedziałam o nim za wiele, ponieważ był tylko w Warszawie. Teraz mam styczność z produktami na co dzień i uważam, że są warte zainteresowania. W ostatnim czasie ukochałam sobie zapach mydełka Cranberry Peach Prosecco♥ Jak to pachnie! Mamy tutaj połączenie słodkich brzoskwiń, tarty żurawinowej i jabłek Gala. Ja osobiście jestem fanką takich świeżych, intensywnych, owocowych zapachów. Jest to mydełko z kolekcji letniej, więc nie wiem czy je jeszcze złapiecie, ale gdyby się udało to koniecznie powąchajcie! Cena: 39 zł
Bath and Body Works | trio pielęgnacyjne | Violet Plum | żel pod prysznic, krem do ciała, mgiełka zapachowa
Wraz z nadejściem jesieni wyciągnęłam nieco cięższe zapachy z moich zbiorów. Tak jak wspominałam raczej jestem fanką świeżych zapachów, ale ten wyjątkowo mnie urzekł. Już Wam kiedyś o nim pisałam przy okazji wpisu o produktach bbw. Przy stosowaniu trzech produktów z tego samego zapachu jest on intensywniejszy i dłużej się utrzymuje na skórze. Jest to kolekcja zeszłoroczna, w tym niestety nie wróciła. Zapach jest bardzo intensywny, otulający, dzięki połączeniu cukrowych śliwek, fiołków i nut drzewnych. Żel pod prysznic super się pieni, pielęgnuje skórę dzięki zawartości witaminy E oraz aloesu, a krem do ciała ma bogate we właściwości masło shea i cudownie nawilża skórę. Ceny -> żel: 69 zł, krem do ciała: 79 zł, mgiełka: 99 zł. Ale jest dużo fajnych promocji, warto polować ;) Od jutra żele i peelingi 39 zł! :)
Bath and Body Works | 3-knotowa świeca zapachowa | Pumpkin Apple
I na sam koniec obowiązkowy umilacz w okresie jesienno-zimowym, czyli świeca zapachowa. Pokazywałam Wam ją już na IG. Nie tylko zapach jest piękny, intensywny, ale spójrzcie na tą szatę graficzną♥♥ Coś pięknego! To mój totalny hicior tego roku, jeśli chodzi o zapach do domu! Są one na tyle intensywne, że nawet po zgaszeniu zapach unosi się jeszcze przez parę dni w domu! W Pumpkin Apple wyraźnie czuć dynię i cynamon, które przełamują słodkie, soczyste jabłka♥ Mówię Wam cudo!
Które z tych produktów miałyście? Jacy są Wasi ulubieńcy?
Buziaki,
Adka.
Każdy z tych kosmetyków chętnie bym przetestowania :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsam w słoiku do ust Nuxe :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego micelka od Be Beauty :)
OdpowiedzUsuńZ Nuxe kupuje zawsze miodek, ale ten w sztyfcie też mam zamiar nabyć bo miodek jest trochę niepraktyczny
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe denko, a balsam Nuxe i BBW uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńNie wiem o jakim denku mówisz...
UsuńMuszę rzucić okiem na skład tego płynu micelarnego bo lubię takie wielkie butelki :D Ja też bardzo lubię kredkę do brwi z Wibo, zużywam własnie chyba 3 opakowanie. Tylko kurcze szkoda, że to taka zabawa na chybił-trafił. Doszły mnie słuchy, że dziewczynom trafiły się kredki twarde jak skała... :/
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten płyn micelarny, muszę chyba zajrzeć do swojej Biedry :D. Kocham świece z B&BW, ale zawsze mi nie po drodze do sklepu :)
OdpowiedzUsuńTa świeca ... ale mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków. Ciekawa jestem, czy pomadka z Nuxe pojawi się w którymś okienku kalendarza adwentowego tej marki, który sukcesywnie otwieram. Zobaczymy, ale po takiej recenzji jeszcze chętniej bym go sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten róż z Lily Lolo i też się u mnie świetnie sprawdzał, ma cudowny kolor.
OdpowiedzUsuńNajbardziej kuszą mnie kosmetyki BBW :) Jakie piękne zdjęcia :D Niestety nic z Twoich ulubieńców nie miałam :)
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa ich zapachu
OdpowiedzUsuńTe zapachowe trio jest obiecujące
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów
OdpowiedzUsuńProdukty nuxe bardzo lubię. Świeczki tak samo
OdpowiedzUsuńTa świeca wygląda niesamowicie
OdpowiedzUsuńTeż lubię prasowane róże Lily Lolo, ale micel BeBeauty jak dla mnie przeciętny :P
OdpowiedzUsuńZnam z "używania" kredkę do brwi i zużyłam już chyba 3, także też ją bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNawilżającą pomadkę do ust bym chętnie wypróbowała. Lubię zimą mieć coś tłustego na wargach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!^^
Nie znam nic w sumie nic poza tym pierwszym micelem, ale on się u mnie akurat nie sprawił ;)!
OdpowiedzUsuńa najbardziej mnie zainteresowało to trio od Bath and Body Works ;)
Bardzo lubię bebeauty, nawet się sprawdza u mnie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty do demakijażu, musze kupić ten płyn
OdpowiedzUsuńciekawe produkty
OdpowiedzUsuńten krem do ciała jest mega fajny
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować ten micel z BeBeauty 😉
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńgreat post!thank you for your share
formal hairstyles luxhairshop
A świece ile mają zapachów:) szuka czegoś aby dodać fajny zapach w domu i jak mówisz ze jest intensywny.
OdpowiedzUsuń